Aukcje

Pragaleria

Stalowa 3, Warszawa

Dla kolekcjonerów istotne jest obcowanie z obiektem – możliwość obejrzenia
z bliska, dotknięcia, “czucia” tworzywa i struktury szkliwa. Obiekt ceramiczny karmi nie tylko oczy. W glinie
wypalanej w piecu jest coś, co wiąże człowieka z pierwotnymi siłami natury, pobudza zmysły. Obiekt ceramiczny
musi być obecny w przestrzeni galerii, nie da się go zaprezentować wyłącznie na fotografii.
Logo KERAMOSU przedstawia ludzi ulepionych z gliny: Adama i Ewę – patronów garncarzy. Wojciech
Czerwosz tak tłumaczył swój projekt: „Jak zostali wyrzuceni z raju, to wzięli się do ceramiki”. Ceramika to jedna
z najstarszych sztuk w historii ludzkości i przez wielu uznawana za najszlachetniejszą. Jak pisze Zofia Czerwosz,
kontynuatorka rodzinnych tradycji ceramicznych, córka Wojciecha: „Jest wiele sztuk łatwiejszych życiowo,
wymagających mniej wiedzy technologicznej i wysiłku fizycznego, zaś dającej możliwość wyrazu artystycznego”.
Dlaczego więc artyści wybierają ceramikę? Tworzą formy, opracowują autorskie szkliwa – nie korzystają z wiedzy
technologów. W wyniku wielokrotnie powtarzanych prób i błędów, stopniowo stają się mistrzami technologii. Sami
wypalają prace, świadomi, że to w piecu dzieje się magia i ostateczny efekt może różnić się od zamierzonego,
a wtedy trzeba zacząć pracę od początku. Ceramicy to ludzie silni i wytrwali, pokorni wobec tworzywa. Obiekt
ceramiczny jest zatem nie tylko wyrazem artystycznym, ale również świadectwem wiedzy, umiejętności
i cierpliwości.
Prace prezentowane podczas wystawy to popis mistrzów tej dziedziny sztuki ze środowiska
warszawskiego. Na szczególną uwagę zasługują prace Marii Sawickiej-Biczyk, studentki profesor Hanny
Żuławskiej, czy Poli Kurcewicz-Krystyniak, o której już w 1986 r. pisała prof. Irena Huml w opracowaniu dla Biura
Wystaw Artystycznych. Nie sposób również nie zauważyć długiej listy wystaw i odznaczeń Marka Moderau,
który wraz z żoną Barbarą tworzy wybitne, wielkoformatowe realizacje pomnikowe w kraju i zagranicą. Barbara
Moderau poza realizacjami wspólnymi, tworzy wspaniałe, lekkie i zabawne rzeźby zoomorficzne, od których
trudno oderwać wzrok, zwłaszcza gdy są to zwisające z sufitu nietoperze. Szlachetne prace Krystyny WacławekKaszuby są zaskakująco skromnych rozmiarów, gdyż artystka specjalizuje się w realizacjach wielkoformatowych
mozaikowych ścian ceramicznych. Prace Marka Kotarby znajdziemy w zbiorach Muzeum Narodowego
w Warszawie (oddział Nieborów), w Muzeum Ceramiki w Bolesławcu oraz w Międzynarodowym Muzeum Ceramiki
w Faenzie we Włoszech. Najmłodsze pokolenie reprezentują Paulina Gobiecka i Aliona Kryshtofik z pracami
lekkimi, zabawnymi w formie, a wymagającymi niezwykłej precyzji i wielkich umiejętności technologicznych.
Artyści reprezentują różne pokolenia, jak również pokazują zupełnie różne tematy, wizje i techniki. Można
powiedzieć, że wystawa prezentuje spektrum możliwości technologicznych i wizji artystycznych. Od Magdaleny
Czerwosz i jej magicznego “Zamku” po geometryzujące i nowoczesne obiekty Krzysztofa Bociana, który
w pracach chętnie wykorzystuje nowoczesne technologie. Zachwycające obłości i aksamitne szkliwo Marzeny
Bigaj potrafi zachwycić równie silnie, co surowość szamotu w pracy Moniki Grajdy.
W Warszawie nie ma Wydziału Ceramiki. Artyści najczęściej wywodzą się z Wydziału Rzeźby
(dziekanem jest tam obecnie wybitny ceramik – prof. Stanisław Brach) i tam dopiero jako specjalizację wybierają
ceramikę. Prace prezentują najczęściej podczas plenerów czy wyspecjalizowanych wystaw zbiorowych
(m.in. Biennale Stowarzyszenia KERAMOS). Życzymy sobie, by Pragaleria stała się przystankiem w ich artystycznej
drodze, miejscem, w którym mogą pokazać swoje prace szerszej widowni i w którym ich droga artystyczna spotka
się ze zrozumieniem i szacunkiem.

„Strajkowe lato 1980 roku zmieniło bieg dziejów Polski. Przez szesnaście miesięcy – od 14 sierpnia 1980 do 13 grudnia 1981 – żyliśmy nadzieją, walczyliśmy o demokratyzację życia społecznego. Powstał pierwszy w bloku państw komunistycznych niezależny, samorządny związek zawodowy 'Solidarność’. Polskich dążeń do wolności i demokracji nie przerwało wprowadzenie przez władzę w nocy z 12 na 13 grudnia 1981 roku stanu wojennego. Historyczny okres Sierpnia’80, czasów legalnej i podziemnej 'Solidarności’ zakończyły wybory 4 czerwca 1989 roku. Narodziny 'Solidarności’ obok znaczących zmian politycznych i społecznych przyniosły także zmiany w kulturze polskiej. Nasze nadzieje i oczekiwania znalazły swój wyraz również w sztuce. Zwłaszcza graficzne komentarze wydarzeń lat 1980-89 okazały się fascynującym świadectwem czasu.

Plakaty, rysunki mówiły o ideałach 'Solidarności’: godności, demokracji, wolności, prawdzie, sprawiedliwości. Wyrażały sprzeciw wobec represji, przemocy i nietolerancji. Przypominały o faktach historycznych ukrywanych i fałszowanych przez komunistyczne władze; stały się szczególnym kalendarzem polskich zrywów patriotycznych i społecznych. Interpretowały zachodzące w kraju zmiany społeczne, polityczne, gospodarcze i kulturalne.

Grafikę 'Solidarności’ zapoczątkowały odręczne, pośpiesznie malowane w sierpniu 1980 roku napisy i hasła na murach stoczni, kopalń, fabryk, zajezdni i ścianach domów, na wiejskich płotach i ogrodzeniach. Mówiły o tym, że strajki trwają, że strajkujący robotnicy nie ulegną. Podczas tych legendarnych dni powstał graficzny znak 'Solidarności’. Jego autorem był Jerzy Janiszewski, młody grafik i ilustrator z Gdańska.” Jerzy Brukwicki, wstęp do katalogu wystawy „Plakaty „Solidarności” z lat 1980-89″, Galeria Jabłkowskich, 2005

Jerzy Brukwicki (ur. 1945 r.)

Krytyk i kurator sztuki, dziennikarz. Wieloletni szef warszawskiej Galerii Krytyków Pokaz. Zajmuje się plakatem, grafiką. W latach 80. ubiegłego wieku współtworzył ruch kultury niezależnej m.in. autor wielu wystaw niezależnych, redaktor podziemnego tygodnika „PWA. Przegląd Wiadomości Agencyjnych”, wydawca i redaktor niezależnego pisma o kulturze „Wybór”, współpracował z wydawnictwami: NOWA, Przedświt, Pokolenie. Członek honorowy Związku Polskich Artystów Plastyków. Laureat Nagrody POLCUL (1987).