Aukcje

Pragaleria

Stalowa 3, Warszawa

Szanowni Państwo!
Zapraszamy do zapoznania się z katalogiem 11 Aukcji Sztuki Młodej, która odbędzie się w Pragalerii 25 kwietnia (wtorek) 2017 r. o godz. 19.30. Wystawa przedaucyjna czynna będzie od 20 kwietnia 2017 r. Zapraszamy także na showroom kolekcjonerski, w trakcie którego omówić można z naszymi ekspertami nie tylko ofertę katalogową, ale także porozmawiać o sztuce, inwestowaniu lub strategii budowania kolekcji. Jak zawsze odbędzie się on w weekend poprzedzający licytację czyli 22 i 23 kwietnia 2017 r. W showroomową sobotę galeria będzie czynna w godzinach 11.00-16.00, a w niedzielę 12.00-18.00.

Zachęcamy do zapoznania się z ofertą aukcyjną i uczestniczenia w licytacji. Ci z Państwa, którzy nie będą mogli z nami być osobiście, mogą składać zlecenia telefoniczne lub limity licytacyjne. Służą do tego specjalne przyciski przy wszystkich pozycjach w katalogu aukcyjnym. Rekomendujemy także możliwość licytacji on-line w czasie rzeczywistym na platformie internetowej onebid.pl

Jak zwykle zapraszamy na WIRTUALNY SPACER po wystawie przedaukcyjnej, do którego link znajdą Państwo tutaj. Wirtualne zwiedzanie da Państwu możliwość zobaczenia prac w przestrzeni galeryjnej, bez konieczności oglądania wystawy na żywo. Świetnie też służy przypomnieniu ekspozycji i pracy tym z Państwa, którzy wcześniej odwiedzili nas osobiście.

Do zobaczenia!

„Upiorne działanie na odległość”

Ludzkość od zawsze patrzyła w gwiazdy. Żyjemy w świecie, który kocha to, co wielkie i przytłaczające. Jednocześnie przeraża i fascynuje nas majestatyczne piękno i ogrom Wszechświata. Szukamy śladów pozaziemskiej cywilizacji, z wypiekami na twarzach oglądamy lądowanie człowieka na księżycu. Tymczasem, tuż obok nas, gdzieś w sterylnych laboratoriach, uzbrojeni w mikroskopy elektronowe poważni naukowcy w białych kitlach codziennie próbują obserwować równie fascynujący, kosmiczny spektakl, który rozgrywa się w skali mikro. To nano-świat, który nieustannie pędzi i gna. Wypełniają go wiecznie drgające cząsteczki o egzotycznych nazwach, z których zbudowane są zarówno nasze ciała jak i otaczająca nas rzeczywistość. Niektóre z nich istnieją być może tylko na papierze, ukryte w hipotezach badaczy. W kosmicznym tańcu unoszą się poskręcane helisy DNA, wirujące elektrony, protony, neutrony, fotony, miony, mezony i ich antycząstki, leptony i kwarki: górne, dolne, dziwne, powabne, piękne i prawdziwe. Ten świat, choć z pozoru może się wydawać chaotyczny, rządzi się swoimi, tajemniczymi prawami, które tak naprawdę dopiero zaczynamy poznawać. By o nich mówić, wymyśliliśmy fizykę kwantową. Obrazy Tomka Mistaka, prezentowane podczas wystawy „Upiorne działanie na odległość” w warszawskiej Pragalerii, stanowią swoiste ilustracje do traktatu o cząstkach elementarnych. Malarz podejmuje się karkołomnej i wirtuozerskiej sztuki przetłumaczenia naukowego żargonu na język malarstwa. Fizyka w jego płótnach staje się poezją, uporządkowaną przez ramy matematycznych nawiasów.
W swoich obrazach Tomek Mistak przedstawia to, o czym badacze nauk ścisłych opowiadają przy pomocy wzorów matematycznych. Stajemy się naocznymi świadkami oddziaływania i walki przeciwstawnych sił. Rdzawe, metalowe pręty, poskręcane wstęgi kwantowych stanów splątanych i regularne konstrukcje ze stali kortenowskiej unoszą się w nieokreślonej, szarej przestrzeni. Te struktury nieustannie działają na siebie nawzajem, a mimo to, pozostają statyczne. Wydaje się, że plus i minus, przyciąganie i odpychanie neutralizują się wzajemnie. Powstaje krucha równowaga, której efektem jest lewitacja, zawieszenie w przestrzeni ciężkich konstrukcji. Stosując w swoich obrazach prawa fizyki, równoważąc w myślach wektory sił i bieguny pól elektromagnetycznych Tomek Mistak dokonał niemożliwego – sprawił, iż w jego płótnach zastygł w bezruchu świat, który nigdy nie przestaje się poruszać. Możemy rozkoszować się momentem zatrzymanym, wiedząc, że tuż poza kadrem obrazu, szaleńczy taniec cząsteczek trwa w najlepsze, a bezlitosnej grawitacji nie oprze się żaden ciężar.
W malarstwie Tomka Mistaka ukryty jest paradoks. W każdym z obrazów, zwłaszcza zaś w tych, gdzie dwa elementy zastygły, nim zdążyły się ze sobą zetknąć, wyczuwalne jest napięcie. To poczucie niedomknięcia, zatrzymania ruchu w kluczowym momencie niepokoi i rozstraja widza. Zupełnie jakby palec Boga zatrzymał się dosłownie na kilka centymetrów przed wysuniętą dłonią Adama. Drażniąca, upiorna przestrzeń pomiędzy dwoma elementami kompozycji, nie pozwala o sobie zapomnieć, nęka odbiorcę i nieustannie ściąga na siebie jego wzrok. Każdy z nas, w naturalny sposób dąży do spełnienia, zamknięcia i kompletności. Chociaż kompozycje Mistaka wzbudzają w widzu nieustanny niepokój, rozedrganie związane z zawieszonym w czasie i przestrzeni wiecznym niespełnieniem, to jednak kryją w sobie również spokojne, niemal harmonijne piękno. Napięcie i spokój, prawie jak przeciwstawne siły, równoważą się. Nanosekunda, zamrożona na przestrzeni płótna artysty, tchnie lirycznym pięknem. W świecie, w którym istnieją kwarki dolne, górne, dziwne, powabne, piękne i prawdziwe, z pewnością musi być też miejsce dla poezji.
– Marcin Krajewski

Szanowni Państwo,
Zapraszamy do zapoznania się z katalogiem 9 Aukcji Sztuki Aktualnej, która odbędzie się w Pragalerii 7 marca 2017 r. o godz. 19.30. Wystawa przedaucyjna czynna jest od 1 marca 2017 r. Zapraszamy także na showroom kolekcjonerski, w trakcie którego omówić można z naszymi ekspertami nie tylko ofertę katalogową, ale także porozmawiać o sztuce, inwestowaniu lub strategii budowania kolekcji. Jak zawsze odbędzie się on w weekend poprzedzający licytację czyli 4 i 5 marca 2017 r. W showroomową sobotę galeria będzie czynna w godzinach 11.00-16.00, a w niedzielę 12.00-18.00.

Jak zwykle zapraszamy na WIRTUALNY SPACER po wystawie przedaukcyjnej, do którego link znajdą Państwo wkrótce na naszej stronie internetowej i profilu FB. Wirtualne zwiedzanie da Państwu możliwość zobaczenia prac w przestrzeni galeryjnej, bez konieczności oglądania wystawy na żywo. Świetnie też służy przypomnieniu ekspozycji i pracy tym z Państwa, którzy wcześniej odwiedzili nas osobiście.

Zachęcamy do zapoznania się z ofertą aukcyjną i uczestniczenia w licytacji. Ci z Państwa, którzy nie będą mogli z nami być osobiście, mogą składać zlecenia telefoniczne lub limity licytacyjne. Służą do tego specjalne przyciski przy wszystkich pozycjach w katalogu aukcyjnym. Rekomendujemy także możliwość licytacji on-line w czasie rzeczywistym na platformie internetowej onebid.pl

Do zobaczenia!

Geijutsu znaczy sztuka. Twórczość artystyczna Japonii zawsze budziła zainteresowanie polskich kolekcjonerów. Dzięki wystawom organizowanym przez największe muzea w Polsce, rodzimi widzowie mieli okazję poznać historię i kontekst społeczny dzieł, które powstawały przez stulecia na terenie Nipponu. Od czasów XIX wieku niezmiennie pociągają nas spokój, minimalizm i elegancja, które odnajdujemy w pracach artystów
japońskich. Nutka tajemnicy i egzotyki oraz odmienność tej twórczości od europejskiego malarstwa powodują, że każda ekspozycja japońskiej sztuki w Polsce cieszy się dużym zainteresowaniem odwiedzających, a polscy twórcy często i chętnie szukają inspiracji w tym regionie świata.
Pragaleria i tokijska galeria EMP Gallery, organizatorzy wystawy „GEIJUTSU. Japońska sztuka na Pradze”, pragną dziś zaprosić Państwa w podróż, podczas której możemy poznać współczesną Japonię i jej sztukę.
W przestrzeni Pragalerii, znajdującej się na warszawskiej Pradze, eksponowanych jest dokładnie 50 prac artystów młodego i starszego pokolenia. To nowatorskie przedsięwzięcie, dające polskiemu widzowi możliwość zetknięcia się z niezwykle liczną grupą współczesnych twórców japońskich. Widzowie odwiedzający ekspozycję z pewnością zaskoczeni będą szerokim spektrum technik, w jakich powstały prezentowane dzieła: od tradycyjnego drzeworytu japońskiego na bibule, poprzez tkaninę artystyczną i malarstwo na płótnie aż po współczesną grafikę cyfrową. Artyści współpracujący z EMP Gallery czerpią z bogatej kultury i historii własnego kraju. Szczególnie interesująca dla polskiego widza będzie
z pewnością ta część wystawy, która ukazuje fascynację twórców japońskich malarstwem i sztuką Zachodu. W jaki sposób ją interpretują? Do jakich motywów szczególnie chętnie sięgają?
Jeśli chcecie Państwo zanurzyć się w świecie bogatej kultury japońskiej oraz jesteście ciekawi, jak wyglądają Europejczycy z perspektywy wysp japońskich, to nie możecie przegapić wystawy „GEIJUTSU. Japońska sztuka na Pradze”. Może się okazać, że świat który nas otacza na co dzień, widziany przez chwilę cudzymi oczami, okaże się równie fascynujący jak ten, który znamy
z orientalnych drzeworytów

Nieocenione wsparcie udzielili nam Iwona Banerska-Yamahira i Shigemi Yamahira

Każdy z obrazów prezentowanych na wystawie „Przeczucie wojny” Michała Mroczki jest namacalnym dowodem na to, że można uchwycić na płótnie coś tak ulotnego, jak przeczucie. Na wystawie w Pragalerii artysta prezentuje 27 prac o tematyce wojennej, militarnej i przemysłowej. Michał Mroczka zaprasza nas w podróż, podczas której możemy z bezpiecznego dystansu przyglądać się temu, co budzi nasz lęk, choć jednocześnie fascynuje. My, dzieci czasu pokoju, wojny boimy się najbardziej. My, dorośli chłopcy, nadal uwielbiamy bawić się żołnierzykami.

Michał Mroczka postrzega wojnę wielopłaszczyznowo, odrzucając poniekąd tradycyjne spojrzenie historyczno-geograficzne. Choć nie trzeba wprawnego oka, by odnaleźć w obrazach artysty barwy narodowe i odniesienia do konkretnych bitew, to jednak nie to jest w nich najważniejsze. Nie chodzi o flagi, emblematy na mundurach ani wskazywanie dat czy poszukiwanie tej konkretnej polany, na której polegli synowie i ojcowie. Czas i miejsce nie są istotne. Wojna to coś, co należy nie tylko do przeszłości, ale także dzieje się dziś, w skali mikro, czego czasem nie jesteśmy w stanie dostrzec z powodu braku dystansu. Niestety, możemy być pewni, że i w przyszłości kolejne konflikty zbrojne są nieuniknione (a na Antarktydzie załopoce sztandar Chińskiej Republiki Ludowej). Wojna, to u Mroczki cyklicznie powracające zjawisko.

Michał Mroczka przedstawia wojnę w sposób malowniczy, lecz bez patosu i makabry. Artysta nie dzieli jej na dobrą i złą, słuszną i niesprawiedliwą. Nie znajdziemy w jego płótnach ani podstępnej agresji na sąsiednie państwo o słabszym potencjale obronnym ani szarży tłumów, które ze śpiewem na ustach walczą o wolność, niepodległość lub demokrację.

Tej wojny nie poprzedzają deklaracje niepodległości, zamachy w Sarajewie ani złamane układy sojusznicze. Jej uczestnikami nie są ludzie z krwi i kości, mięso armatnie, lecz ołowiane żołnierzyki, figurki. O ich życie nie martwi się chyba ani ich dowódca z ołowiu, ani współczesny widz, uodporniony na zdecydowanie bardziej krwawe sceny. Ostatecznie, czy można traktować poważnie tak komiksowo przedstawione rozbłyski i eksplozje? Wojna, to u Mroczki zabawa dla dużych chłopców.Najbardziej widocznym elementem wojennego krajobrazu Michała Mroczki są maszyny. Platformy, sterowce, okręty podwodne, kontenerowce, lotniskowce, torpedownie. Stalowe kolosy, zanurzone są w gęstym, kipiącym morzu. Niektóre, w pełni sprawne, inne zniszczone od ciągłego ostrzału wroga, lśnią na tle szarego, różowego, turkusowego, pomarańczowego nieba. Michał Mroczka, sięgając do tradycji włoskiego futuryzmu, wskazuje na nierozerwalny związek wojny z uprzemysłowieniem i rozwojem technicznym. Wojna, to u Mroczki sztuka przyszłości.

Tak, to prawda. My, dzieci czasu pokoju, boimy się jej najbardziej. Śni nam się w koszmarach sennych. Z niedowierzaniem obserwujemy jak świat wokół nas staje się coraz bardziej skomplikowany, gwałtowny i niezrozumiały. Któregoś dnia zorientowaliśmy się, że zaczęła pojawiać się w naszych rozmowach z rodziną i przyjaciółmi. Dziś już nie kojarzy nam się tylko z czarno-białymi zdjęciami. Tak jak Michał Mroczka, mamy Przeczucie Wojny.

Katalog otwiera Lampa biurowa model Tukan S, projektu czeskiego designera H.T. Huanga z lat 80. To Ikona popartu lat 80. Wyjątkowa lampka jest w pełni składana i sprawna. Na aukcji prezentujemy jedną z ciekawszych wersji kolorystycznych.
Za przykład polskiego designu w szkle artystycznym niech posłuży Wazon „Koziołek”, Czesława Zubera z lat 70. Wazon ten zaprojektowany został przez Czesława Zubera, dla Huty Szkła Hucie Szkła Artystycznego „Barbara” w Polanicy Zdroju. Jego prace znajdują się w zbiorach wielu muzeów na całym świecie m.in. w tak prestiżowych placówkach, jak Museum of Art & Design w Nowym Yorku czy Kunstmuseum w Düsseldorfie oraz innych słynnych galeriach prywatnych i publicznych na całym świecie.
Ofertę mebli w naszym katalogu rozpoczynają kultowe Fotele Chierowski model 366. Są to wyjątkowe, kolekcjonerske fotele pochodzące z lat 70. projektu Józefa Chierowskiego z 1962 r. To z pewnością obiekty, których nie trzeba przedstawiać. Oba po gruntownej renowacji, z zachowanymi oryginalnymi nalepkami z lat 70. za nad wyraz atrakcyjną cenę wywoławczą.
Inny, kultowy już obiekt na naszej aukcji to Stolik kawowy H-259, J. Halabala, Czechy lata 50. Został on zaprojektowany przez Jindricha Halabalę dla UP Zavody w Brnie pod koniec lat 30. Wykonany został z drewna w ciemnym, kasztanowym kolorze. Ze względu na swoją oryginalną, charakterystyczną formę jest popularnie nazywany pająkiem.
Niezwykle ciekawą, wyróżniającą się propozycją jest poz. 45. To stolik z lat 60. Ten wyjątkowy, drewniany, masywny stolik typu „karciak”, z niespotykanym obecnie już blatem, złożonym z serii szlifowanych ręcznie, kwadratowych luster z pewnością jest unikatowym obiektem kolekcjonerskim.
Mocny akcent aukcji stanowią polskie wentylatory i wiatraki. To m. in. kultowe Zefiry czy Metrixy.
Doskonałą propozycją niezwykle atrakcyjnego mebla jest Stolik miś Haribo, z lat 60.
Na aukcji znajdą Państwo także serię doskonałych lamp i lampek; popielniczek, talerzy ozdobnych, gazetników i wieszaków oraz wiele innych przykładów najlepszego designu XX wieku.

Serdecznie zapraszamy do odwiedzania wystawy przedaukcyjnej i wzięcia udziału w aukcji!

W naszym najnowszym katalogu znajdziecie Państwo 72 starannie wyselekcjonowane pozycje. Szczególną Państwa uwagę, chcielibyśmy skierować ku nazwiskom takim jak Julia Kowalska, Olga Szczechowska, Oskar Gorzkiewicz czy Paweł Porada. To młodzi artyści, którzy w tym roku zajęli wysokie miejsca w Kompasie Sztuki. Ich obecność w naszym najnowszym katalogu to z pewnością prawdziwa gratka dla kolekcjonerów.

Szymon Biernacki jest wyjątkowo skrupulatny. Przed przystąpieniem do prac, zawsze dokonuje pogłębionych badań tematu, którymi będzie się zajmował. Twórca najczęściej pracuje w oparciu o własne, zgromadzone podczas licznych podróży, materiały. Uzbrojony w zdobyte doświadczenie, rozpoczyna precyzyjną analizę. Bada kolorystykę naturalnego pejzażu, układ rozkładania się światła i jego wpływu na otoczenie. Opracowuje strukturę poszczególnych form. Wykonana praca pozwala mu na realizację swoich założeń artystycznych. W koncepcyjnych pracach Szymona, mimo że w swojej istocie są sztuką pomysłu i autorskiej kreacji, źródła należy się doszukiwać w pogłębionej analizie i empirycznym poznaniu tematu. To podejście do aktu twórczego dopełnia emanująca z prac artysty dziecięca radość i wrażliwość, widoczna w kreacji postaci oraz nowych i nieznanych światów. Zabawny, przemyślany styl oraz sposób opowiadania historii obrazem to również znak rozpoznawczy twórczości Biernackiego.

Efekt opisanego wyżej sposobu pracy artysty widoczny jest już na pierwszy rzut oka w obrazach z wystawy „Naturalnie”. W większości są to egzotyczne pejzaże, ujęcia natury, które w charakterystyczny sposób zostały przetworzone przez Biernackiego. Żywa kolorystyka i niezwykle atrakcyjna geometryzacja brył stawia go na pograniczu malarstwa kubizującego i realistycznego. Dzięki mocnemu uproszczeniu form, przedstawione sceny w pełni oddają nastrój malowanych miejsc. Warto zwrócić uwagę na wspomniane oddanie światła i jego wpływ na finalną kompozycję. Artysta w bezbłędny sposób wychwytuje te niuanse i sprawnie przenosi do swoich prac malarskich, oddając klimat i charakter pejzażu.

Obok omawianych pejzaży obejrzeć możemy prace o bajkowym wydźwięku. Przepełnione radością, dowcipem oraz zabawną historią przenoszą nas w świat dziecięcej wyobraźni. Warto, choć przez chwilę, potowarzyszyć Szymonowi Biernackiemu w tej podroży!

WSZYSTKIE EKSPONOWANE DZIEŁA POWSTAŁY W NIEWIELKICH LIMITOWANYCH EDYCJACH I SĄ RĘCZNIE NUMEROWANE ORAZ SYGNOWANE PRZEZ ARTYSTĘ.

W naszym najnowszym katalogu znajdziecie Państwo ponad 50 starannie wyselekcjonowanych pozycji. Szczególnie serdecznie chcielibyśmy powitać nowych twórców, którzy pojawiają się po raz pierwszy na aukcji sztuki aktualnej w Pragalerii. To dla nas prawdziwa przyjemność, że artyści tacy jak Ivo Nikić czy The Krasnals przyjęli nasze zaproszenie. Szczególną Państwa uwagę, chcielibyśmy skierować również ku nazwiskom takim jak Nickita Tsoy, Paweł Żugaj, Łukasz Surowiec, czy Bartek Buczek. Wszyscy wymienieni twórcy osiągnęli już wysoką pozycję na polskim i zagranicznym rynku sztuki a ich prace osiągają niemałe ceny na aukcjach sztuki współczesnej. Ich obecność w naszym najnowszym katalogu to z pewnością prawdziwa gratka dla kolekcjonerów.