Artysta Tygodnia: Tomek Mistak
We wszechświecie jedyną stałą jest zmiana. Podlegają temu prawu także moje prace. W jednym z poprzednich cykli metropolie zatopione zostały w gęstej zawiesinie powietrza, które otaczało aglomerację, a w najnowszych obrazach przenoszę się bliżej natury. W wypełnionym mgłą porannym pejzażu niezliczone kropelki wody rozpraszając światło zamieniają rzeczywisty widok w mniej rzeczywistą, prawie abstrakcyjną plamę. Ogląd rzeczywistości może być błędny, linie horyzontu mogą ulec deformacji optycznej i zmylić zmysły obserwatora. W świecie, w którym króluje logika rozmyta i wszelkiego rodzaju interferencja nigdy nie wiadomo, jaki powinien być prawdziwy kształt rzeczy.
Tomek Mistak
W swoim najnowszym cyklu obrazów Tomek Mistak uwiecznia na powierzchni płótna ulotną zjawiskowość świata natury. Widz, który staje przed jego dziełami, może niemal poczuć na skórze chłód jesiennego poranka lub wilgotność gęstej, lepkiej mgły, która snuje się wokół drzew. Próżno jednak szukać na mapie miejsc, które ukazuje artysta. Choć nie ulega wątpliwości, że natura regionu Podkarpacia, w którym mieszka artysta, stanowi dla niego istotne źródło inspiracji, to jednak malarz (poza nielicznymi wyjątkami) selektywnie wybiera z niej interesujące go elementy, formy i zjawiska a następnie składa je od nowa na powierzchni płótna, tworząc zupełnie nową, niezwykle przemyślaną, kompozycję świata fantastycznego. Dzięki takiemu procesowi twórczemu oglądać możemy wyjątkowe, konsekwentnie skąpane w szarościach pejzaże, które, po odrzucenie zbędnych detali, środków formalnych (kolor) i narracyjności, ukazują samo sedno, esencję osobistego, niemal intymnego doświadczenia natury.
Dyspersja – to w optyce zależność współczynnika załamania ośrodka od częstotliwości fali świetlnej. W efekcie dyspersji, wiązka światła, padająca na granicę innych ośrodków pod kątem różnym od zera ulega załamaniu. Proces ten obserwujemy m.in. gdy białe światło, po przejściu przez pryzmat, rozszczepia się na wszystkie barwy tęczy. Pod względem chemicznym – to stan rozproszenia silnie rozdrobnionej substancji (np. farby akrylowej) w drugiej, o charakterze ciągłym (np. w wodzie), w efekcie którego powstaje niejednorodny roztwór koloidalny. Malarskie „Dyspersje” Tomka Mistaka ukazują nam więc świat budowany rozproszonym światłem, jakby zanurzony pod powierzchnią lepkiej cieczy. To senne, nastrojowe uniwersum rozmyte na krawędziach, którego elementy stapiają się ze sobą, zlewają, rozpuszczają, spływają zaciekami, tracą swoją namacalność. Obrazy Mistaka z cyklu „Dyspersje” balansują na granicy pomiędzy realizmem i abstrakcją. Chociaż w większości z nich rozpoznajemy jeszcze elementy świata rzeczywistego (drzewa, koryto rzeki, taflę jeziora) to jednak zastosowane środki formalne powodują, że coraz częściej kompozycja składa się w głównej mierze z abstrakcyjnych plam szarości o różnych odcieniach.
„Dyspersja” to niezwykle spójny i wielowarstwowy cykl malarski. W obrazach Tomka Mistaka odnajdziemy emocjonalny zapis osobistego kontaktu z naturą, odczucia szczególnych warunków atmosferycznych, elementy autotematyzmu (związane z technologicznym procesem powstawania dzieła, mieszania farb), rozważania z zakresu optyki i chemii a także eksperymenty formalne które, być może, w dłuższym okresie czasu prowadzić będą dalszą twórczość artysty w stronę sztuki abstrakcyjnej.
Marcin Krajewski