Artysta Tygodnia: Roland Kościółek
W mojej twórczości przede wszystkim ważne są dla mnie stany psychiczne i emocjonalne, oraz problemy egzystencjalne, które są ściśle z nimi powiązane. Prace często mówią o tematach niewygodnych i przemilczanych, o których ciężko jest mówić i o których trudno jest rozmawiać.
Staram się uchwycić za pomocą fizycznej formy metafizyczną istotę ludzkiego życia.
Nie mniej istotne w moich rzeźbach lub grafikach jest także dziedzictwo, jego szerokie pole interpretacyjne, a także jego ewolucja i deewolucja.
Ważne jest dla mnie również, żeby stworzyć unikatową więź między artystą, dziełem, a odbiorcą, która jest niepowtarzalna dla każdej indywidualnej relacji i która zakłada nieskończoność różnorodności percepcji.
Technikami, jakimi się posługuję najczęściej, są: destrukcja i dekonstrukcja, korozja, synteza oraz przetworzenie. Materiały, w których najlepiej się odnajduję to: metal (drut stalowy), ceramika, żywica, sztuczny kamień i spraye.
W rzeźbach najczęściej można zaobserwować figuracje oraz jej przetworzenie: realizm i nadrealizm. Z rysunkiem jest natomiast trochę inaczej, ponieważ zawiera więcej metafory i mniej dosłowności.
Obie dziedziny łączy jednak szerokie interpretowanie otaczającej nas rzeczywistości, ukazywanie jej w różnorodny sposób przy użyciu rozmaitych środków formalnych.
Roland Kościółek
W swojej twórczości rzeźbiarskiej Roland Kościółek czerpie inspiracje ze świata fantastyki, science fiction, sięga do postapokaliptycznych wizji przyszłości. Oglądamy zatem poczet przedziwnych kobiet, uwiecznionych w ceramicznych popiersiach: Old Lady, której nienaturalnie wydłużona czaszka przywodzi skojarzenia z przybyszami z kosmosu, znanymi chociażby z kultowej serii filmów Ridley’a Scotta, Apo Lady – zmutowana postać, oddychająca przez futurystyczny aparat tlenowy, łysa, z wystającym kręgosłupem. Ale jest też przecież i Lady Punk – która, jakby na przekór buntowniczej nazwie, czaruje widza spokojem, gracją, fizycznym pięknem rysów i pozą pełną gracji i melancholii.
Niezwykle istotnym elementem formy rzeźb Rolanda Kościółka jest ich dekoracja malarska. Każdy z modeli malowany jest w unikatowy, często bardzo ekspresyjny sposób. Użyta paleta barwna, rozkład plam, ekspresyjne ułożenie kropek całkowicie zmieniają wymowę, sens i wydźwięk figur, sprawiając, że stają się one obiektami otwartymi na bardzo różnorodne, nieraz osobiste interpretacje odbiorcy.
Marcin Krajewski