Artysta Tygodnia: Kamil Jakuza Jaczyński
Dużo mówię, a nawet gdy milczę moja sztuka mówi za mnie. Staram się poruszać tematy mi bliskie, obserwacje świata, a dystopijny charakter niektórych prac jest niestety moją krytyczną oceną otaczającej nas rzeczywistości. To mój dialog ze światem, który raz mnie przeraża, a raz zachwyca.
Kamil Jakuza Jaczyński
Kamila Jakuzę Jaczyńskiego, jako twórcę, z pewnością charakteryzuje niezwykła potrzeba ekspresji, wyrażania uczuć i przemyśleń na temat otaczającego go świata, reagowania na bieżące wydarzenia, tworzenia narracji i historii, które dotykają istotnych problemów społecznych. Jego działalność artystyczna rozpoczęła się już wiele lat temu. Jaczyński początkowo związany był z inną dziedziną sztuki – muzyką. Jednak to właśnie w malarstwie, którym, z sukcesami, zajmuje się już od kilku lat, odnalazł idealny zestaw środków wyrazu, pozwalający mu na sformułowanie najpełniejszej wypowiedzi artystycznej, zasygnalizowanie istotnych dla niego kwestii, poruszenie nurtujących go tematów. Malarstwo Kamila Jakuzy Jaczyńskiego jest prawdziwe – bo szczera i bezpretensjonalna jest jego potrzeba tworzenia. Oczywiście – widz, dla którego ważne jest poszukiwanie kontekstów i odniesień do historii sztuki z pewnością odnajdzie w jego dziełach echa twórczości takich malarzy jak chociażby Jean-Michel Basquiat czy Shalom Neuman Thomas. Myliłby się jednak ten, kto sądziłby, że są to celowe, zaplanowane nawiązania stylistyczne. Dla wymienionych twórców, podobnie jak dla Jaczyńskiego, najważniejsze stały się: niczym nieskrępowana ekspresja, wolność wypowiedzi twórczej, bez oglądania się na kanony piękna, na stosowane do znudzenia, wciąż te same, ustalone i skodyfikowane, zabiegi i triki formalne i stylistyczne. Język obrazów Kamila Jakuzy Jaczyńskiego jest surowy, dziki, gwałtowny, bezpośredni, a jednocześnie, paradoksalnie, skomplikowany w swojej prostocie. Ostre kolory, szybkie, niemal prymitywistyczne pociągnięcia pędzla uderzają w odbiorcę, oszałamiają go, powodują, że nie może on przejść obok prac artysty obojętnie. Jaczyński komponuje dzieło niczym muzyk multiinstrumentalista – w ekspresyjnym akcie twórczym łączy ze sobą różne media: farby i tusze akrylowe, spreje i kredki a nawet elementy kolażu – aby finalny efekt najtrafniej wyraził przemyślenia i odczucia twórcy. Nie ulega wątpliwości, że głównym tematem obrazów Kamila Jakuzy Jaczyńskiego pozostaje niezmiennie człowiek. Artysta przedstawia go w sposób uproszczony, często wręcz metaforyczny – pod postacią znaków, symboli, przeskalowanych piktogramów czy masek, które mogą budzić skojarzenia z twórczością rdzennych mieszkańców Afryki, Australii i Oceanii lub obu Ameryk a także ze współczesną kulturą wielkiego miasta – w szczególności z dziełami mistrzów graffiti i obiektami z kręgu wizualnej pop-kultury. To działanie celowe – nie chodzi tu bowiem o oddanie szczegółów ludzkiej anatomii. Jaczyński bardzo często umieszcza bohaterów swoich kompozycji w przestrzeni wypełnionej szczelnie (jakby w zgodzie z wielowiekową tendencją horror vacui) cytatami, kształtami geometrycznymi, literami i wycinkami z gazet lub ekspresyjnymi plamami koloru. Istotą malarstwa Jaczyńskiego staje się więc może nie tyle sam człowiek – ile jego miejsce we współczesnym świecie, jego relacje z rzeczywistością, wpływ, jaki wywiera na niego nowoczesne, miejskie środowisko i wreszcie – jego sposób przeżywania, odczuwania i reagowania na dotykające go zjawiska.
Marcin Krajewski